Związki Frazeologiczne
Związek
frazeologiczny
Utrwalone w użyciu połączenie dwóch lub więcej wyrazów,
które ma znaczenie symboliczne.
Biała
flaga, marzenie ściętej głowy, wypić duszkiem albo pójść po rozum do głowy.
Do związków frazeologicznych zaliczane mogą być także
przysłowia, porzekadła, sentencje i maksymy.
Związki frazeologiczne dzielimy na:
· Wyrażenie -
ośrodkiem frazeologizmu jest rzeczownik, przymiotnik, imiesłów przymiotnikowy,
czy rzadziej przysłówka.
Krokodyle
łzy, dziadowski bicz, częstochowski rym, krótko i węzłowato itd.
· Zwrot -
ośrodkiem frazeologizmu jest czasownik lub imiesłów przysłówkowy, występują
inne wyrazy.
Zakochać
się na zabój, wciskać kit itd.
· Frazę -
taki związek frazeologiczny to zdanie lub równoważnik zdania, przy czym
elementy pozostają ze sobą silnie zespolone znaczeniowo.
Człowiek
człowiekowi wilkiem, kij ma dwa końce itd.
Pochodzenia
stałych związków frazeologicznych dopatruje się w:
· Mitologii
· Historii
· Biblii
· Życiu
codziennym
· Literaturze
· Sztuce
i kulturze
· Świecie
zwierząt i roślin
· Kulinarstwie
FRAZEOLOGIZMY MITOLOGICZNE I HISTORYCZNE
Koń trojański - złowrogi, niebezpieczny podarunek, zdobycz
przynosząca zgubę, podstęp, fortel.
Pochodzenie: Odyseusz namówił Greków do podstępu: wsiedli na okręty i udawali,
że odpływają spod Troi. Na wybrzeżu zostawili dużego, drewnianego konia.
Trojańczycy sądzili, że jest to dar bogów i wprowadzili konia do miasta. We
wnętrzu budowli ukryli się wojownicy greccy. Nocą otworzyli wojsku bramy i
zaatakowali miasto. Troja została zdobyta.
Argusowe oko - czujne, baczne, podejrzliwe oko, lub
spojrzenie; czujny wzrok.
Pochodzenie: Argus był stuokim potworem, znanym z
tego, że zawsze czuwał, bo gdy spało jego pięćdziesięcioro oczu, drugie
pięćdziesiąt bacznie obserwowało otoczenie. Argusa pokonał dopiero Hermes,
kiedy na polecenie Zeusa uwalniał piękną Io, którą stuoki potwór trzymał w
niewoli. Hermes przedstawił się Argusowi, jako wędrowny śpiewak i gawędziarz,
po czym tak długo zanudzał potwora swoimi historiami, aż ten zasnął jak kamień.
Wtedy Hermes zabił Argusa i nieszczęsna Io była wolna.
Ikarowe loty - śmiałe ryzykowne plany, które mogą się
tragicznie skończyć.
Pochodzenie: Ikar był synem Dedala. Na skrzydłach zbudowanych przez ojca z piór
i wosku ( mimo ostrzeżeń ojca) wzniósł się za blisko słońca, co spowodowało, że
wosk stopił się, a Ikar spadł do morza gdzie zginął.
Jabłko niezgody - przyczyna konfliktu.
Pochodzenie: Jabłkiem niezgody nazwane zostało złote jabłko z napisem "dla
najpiękniejszej" rzucone przez boginię Eris podczas wesela Tetydy. Parys,
na polecenie Zeusa miał rozstrzygnąć spór między Herą, Afrodytą i Ateną, o to,
która z nich jest najpiękniejsza. Parys wybrał Afrodytę, która pomogła mu w
uprowadzeniu Heleny, żony króla Sparty Menelaosa. Porwanie Heleny stało się
bezpośrednią przyczyną wybuchu wojny trojańskiej.
Między Scyllą i
Charybdą - znaleźć
się w niebezpieczeństwie, znaleźć się w sytuacji zagrożenia z dwóch stron.
Pochodzenie: Odyseusz w czasie żeglugi do domu musiał przepłynąć między dwoma
potworami morskimi: Scyllą i Charybdą. Statek ocalał, ale sześciu ludzi z
załogi porwała Scylla.
Nić Ariadny - pomoc w rozwiązaniu problemu, w wyjściu z
trudnej sytuacji.
Pochodzenie: Ariadna, córka króla Minosa, podarowała ateńskiemu bohaterowi,
Tezeuszowi, kłębek wełny, aby mógł odnaleźć wyjście z labiryntu po pokonaniu
Minotaura. Tezeusz przymocował kłębek przy wejściu i idąc rozwijał nitkę.
Potem, zwijając ją, odnalazł wyjście.
Pięta Achillesa - słaby, czuły punkt.
Pochodzenie: Matka Achillesa, bogini Tetyda, po urodzeniu syna
wykąpała go w Styksie, aby uczynić jego ciało odpornym na zranienia. Trzymała
go za piętę i ten fragment ciała Achillesa był nieodporny na rany.
Puszka Pandory - źródło nieszczęść i kłopotów.
Pochodzenie:
Zeus nakazał Hefajstosowi, by ten stworzył przepiękną kobietę, Pandorę, którą
następnie bogowie obdarowali szczelnie zamkniętą puszką i zaprowadzili przed
chatą Prometeusza. Tytan wyczuł podstęp i nie przyjął jej do siebie. Wtedy
dziewczyna poszła do brata Prometeusza – Epimeteusza, który ożenił się z
Pandorą i wbrew wszelkim przestrogom zajrzał wraz z żoną do tajemniczej puszki.
Z pojemnika natychmiast wydostały się na świat wszelkiego rodzaju choroby,
troski i cierpienia.
Róg Amaltei - niewyczerpane źródło wszelkiego dobrobytu.
Pochodzenie: Zeus w dzieciństwie karmiony był mlekiem kozy Amaltei, którą
bardzo kochał. Kiedy zwierzę złamał sobie róg, młody bóg wziął go w ręce i
pobłogosławił. Od tej pory róg napełniał się wszystkim, czego zapragnął jego
właściciel.
Stajnia Augiasza - miejsce zaniedbane, niesprzątane od dawna,
bałagan i brud.
Pochodzenie: Król Augiasz miał stajnię, w której stało trzy tysiące wołów.
Stajnia od trzydziestu lat nie była sprzątana. Dopiero Herakles ją oczyścił puszczając
przez nią nurt rzeki.
Syzyfowa praca - praca bezcelowa, bezsensowna,
nieprzynosząca żadnych efektów.
Pochodzenie: Syzyf po śmierci znalazł się w Tartarze (krainie potępionych),
gdzie wciąż wtacza pod stromą górę ogromny głaz, a kiedy głaz dosięga szczytu –
spada. Męka Syzyfa będzie trwała tak długo, dopóki głaz nie stanie na szczycie,
a z wyroku bogów nigdy się to nie stanie.
Szata Dejaniry - źródło niekończących się cierpień, od
których nie można uciec.
Pochodzenie: Centaur Nesoss umierając polecił żonie
Heraklesa, Dejanirze, swoją krew, jako środek, który miał zapewnić jej trwałą
miłość małżonka. Chciał w ten sposób zemścić się na Heraklesie, gdyż nasączona
jadowitą krwią centaura koszula zaczęła wżerać się w skórę herosa, zadając mu
niewymowne cierpienia. Dejanira powiesiła się z rozpaczy, a Herakles
postanowił spalić się na stosie. Wtedy bogowie zabrali go na Olimp i uwolnili
od bólu.
Węzeł gordyjski - trudny do rozwiązania problem,
skomplikowana .
Pochodzenie: W świątyni Zeusa w Gordon znajdował się kunsztowny węzeł z łyka
zamocowany przy wozie. Według przepowiedni ten, kto go rozwiąże, miał zostać
władcą Azji Mniejszej. Aleksander Macedoński rozwiązał ten problem rozcinając
węzeł mieczem.
Złote runo - bezcenny, legendarny skarb.
Pochodzenie: Było to runo cudownego baranka zawieszone na drzewie, w gaju w
Kolchidzie i strzeżone przez stugłowego smoka, który nigdy nie spał. Jazon,
grecki bohater, zdobył to runo przy pomocy Medei – czarownicy.
FRAZEOLOGIZMY BIBLIJNE
Wieża
Babel - symbol zamieszania wynikający z pychy i źle pojętej ambicji.
Pochodzenie: Nawiązuje
do historii pomieszania języków przez Boga robotnikom pracującym przy wieży.
Alfa
i omega – ktoś, kto wszystko wie z danej dziedziny, najwyższy
autorytet, guru.
Ciemności
Egipskie - ciemność zupełna, całkowita, nieprzenikniona.
Pochodzenie: Związek ten nawiązuje do
biblijnej historii plag egipskich, kiedy to Bóg za pośrednictwem Mojżesza i
Aarona pragnął uwolnić naród izraelski z rąk Faraona.
Plagi
Egipskie – olbrzymie nieszczęścia.
Pochodzenie: W
Księdze wyjścia Egipt nawiedziły następujące plagi: krew w Nilu, żaby, komary,
muchy, zaraza bydła, wrzody, grad, szarańcza, ciemności, śmierć pierworodnych.
Pocałunek
Judasza – zdrada, podstęp, gest fałszywy, nieszczery,
dwulicowy.
Rzucać
perły przed wieprze - ofiarowywać coś wartościowego komuś, kto
na to nie zasługuje i nie potrafi tego docenić.
Pochodzenie:
„Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie,
by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały”.
Sodoma
i gomora– miejsce rozpusty i rozwiązłości, braku zasad
moralnych.
Pochodzenie: Te
miasta zostały zniszczone przez Boga z powodu rozpusty tam panującej.
Trąby
Jerychońskie – przeraźliwy, silny dźwięk.
Pochodzenie: Nawiązuje do historii
miasta Jerycha, które Izraelici z Jozuem na czele zdobyli, grając na siedmiu
trąbach z baranich rogów, siódmego dnia obalili mury miasta.
Umywać od czegoś ręce – zrzucać z
siebie odpowiedzialność.
Pochodzenie: Ten gest wykonał
Piłat, który nie chciał brać na siebie odpowiedzialności za śmierć Chrystusa.
Z
pustego i Salomon nie naleje – istnieją sprawy,
których nawet najmądrzejsi tego świata nie są w stanie rozwiązać.
Zakazany
owoc
– grzech, pokusa.
Pochodzenie: Frazeologizm
ten wywodzi się z historii pierwszych rodziców, Adama i Ewy, którzy, zrywając
owoc z drzewa poznania dobra i zła, okazali Bogu nieposłuszeństwo, co w
konsekwencji sprowadziło na całą ludzkość cierpienie i niedoskonałość.
FRAZEOLOGIZMY Z ŻYCIA CODZIENNEGO
Kura
domowa - osoba zajmująca się domem.
Bać
się własnego cienia - być strachliwym.
Biednemu
zawsze wiatr w oczy - człowiek biedny zawsze musi liczyć się z
przeciwieństwami losu.
Brać
kogoś na języki - obmawiać kogoś, plotkować o kimś.
Brać
nogi za pas – uciekać.
Być
sam jak palec - być samotnym, opuszczonym.
Być
w czepku urodzonym - mieć szczęście.
Być
w siódmym niebie - czuć się świetnie.
Chodząca
encyklopedia - ktoś bardzo oczytany, mądry.
Cicho
jak makiem zasiał - bardzo cicho.
Co
kraj to obyczaj - w każdym mieście, państwie ludzie mają
odrębne obyczaje.
Co
się odwlecze to nie uciecze - mimo, że coś się opóźnia i tak musi
się wydarzyć.
Czuć
się jak ryba w wodzie - czuć się dobrze, być szczęśliwym.
Deptać
(komuś) po piętach - śledzić kogoś, iść za kimś.
Do
odważnych świat należy - trzeba być odważnym.
Dolewać
oliwy do ognia - pogarszać sytuację.
Dostać
gęsiej skórki - przestraszyć się czegoś, bać się czegoś.
Drzeć
koty
- kłócić się, być kłótliwym.
Dumny
jak paw - być bardzo dumnym.
Grać
w otwarte karty - nie oszukiwać, mówić prawdę.
Końskie
zdrowie - być zdrowym, wytrzymałym.
Kto
nie ma w głowie ten ma w nogach - należy najpierw coś
zaplanować niż później tego żałować.
Lepszy
wróbel w garści niż gołąb na dachu - warto jest dysponować
czymkolwiek, nawet, jeśli nie zaspokaja o całkowicie naszych oczekiwań.
Małe
piwo
- mała i łatwa sprawa.
Masz
babo placek - nagła, zaskakująca, niemiła sytuacja.
Mieć
coś w małym palcu - dobrze opanowana zdolność umiejętność.
Mieć
mleko pod nosem - być niedojrzałym.
FRAZEOLOGIZMY LITERACKIE
Walczyć z wiatrakami -
występować przeciwko czemuś, co jest niemożliwe do przezwyciężenia.
Czarny charakter - zły,
przewrotny człowiek.
Gruba ryba - ktoś ważny, powszechnie
szanowany, ktoś mający władzę, budzący respekt, strach.
Iść po trupach- bezwzględnie zmierzać do
celu, nie bacząc na wyrządzone innym krzywdy.
Kura znosząca złote jajka - źródło dużych
i łatwych dochodów, zysków.
Łabędzi śpiew -
ostatnie przesłanie, ostatnie dzieł.
Sobie a muzom - dla samego siebie, nie troszcząc się, czy
inni poznają się na wartości naszych wytworów.
Stoicki
spokój - niczym niezmącony, niezachwiany,
niewzruszony spokój.
Śmiać się przez łzy - śmiać się,
udawać wesołego, będąc smutnym.
Pochodzenie: „Iliada” Homera.
Śpiący rycerz - mężczyzna
ospały, ślamazarny.
Uzbrojony po ząb - bardzo dobrze,
doskonale uzbrojony.
FRAZEOLOGIZMY ZE SZTUKI I KULTURY
Pogoda dla bogaczy - szczęście,
pomyślność, które sprzyjają tylko ludziom bogatym, wpływowym.
Czuć
bluesa – umieć dobrze wyczuć nastrój, klimat, mieć intuicję, która pomaga poruszać
się w nowych sytuacjach.
Grać pierwsze
skrzypce - być najważniejszym, mieć duże znaczenie, wpływy.
Komuś kiszki marsza grają –
ktoś jest głodny, burczy mu w brzuchu.
Ósmy cud świata -
coś niebywałego, niespotykanego.
Robić komuś sceny -
robić komuś wstyd z jakiegoś powodu np. przy ludziach, zupełnie niepotrzebnie.
Rzęsiste brawa –
oklaski o dużym natężeniu.
Śpiewać cienkim głosem - być w
biedzie, mieć kłopoty, być w opałach.
Tajemnica poliszynela –
rzekoma, publiczna tajemnica, tajemnica znana wszystkim od dawna, rzecz, sprawa
itp. powszechnie znana, o której jednak nie mówi się oficjalnie.
Teatralny gest - nienaturalny, sztuczny,
nieszczery gest.
Tycjanowski kolor –
kolor złotorudy, miedziany.
Pochodzenie: ulubiony
kolor Tycjana, kolor włosów kobiet na obrazach Tycjana.
FRAZEOLOGIZMY ZE ŚWIATA ZWIERZĄT I ROŚLIN
Hiena
cmentarna – ktoś, kto okrada groby.
Czarna
owca
– ktoś, kto swoim zachowaniem, postępowaniem kompromituje własne środowisko.
Czerwony
jak burak – bardzo czerwony na twarzy, zarumieniony,
zawstydzony.
Czuć
do kogoś miętę – odczuwać do kogoś sympatię, pociąg; być
kimś zainteresowanym.
Dzielić
skórę na niedźwiedziu – przedwcześnie liczyć na niepewne zyski;
robić plany na przyszłość, co do realizacji, których nie ma pewności.
Gorzki
jak piołun – bardzo gorzki.
Królik
doświadczalny – człowiek, na którym robi się
doświadczenia medyczne. Ktoś, na kim się eksperymentuje, coś sprawdza.
Patrzeć
wilkiem- odnosić się do kogoś nieufnie, wrogo.
Patrzyć
jak cielę na malowane wrota – patrzeć tępym wzrokiem, bezmyślnie,
niczym się nie interesując.
Przebiegły
jak lis – sprytny, przebiegły, umiejący sobie radzić w każdej
sytuacji.
Raz
kozie śmierć – niech się dzieje, co chce; wszystko
jedno.
Rzucić
się na jedzenie jak wilk – być bardzo wygłodzonym.
Słoń
w składzie porcelany – niezgrabiasz, niezdara, niezguła,
fajtłapa.
Stary
koń
– o mężczyźnie lub chłopcu, którzy zachowują się niepoważnie.
Szczwany
lis
– ktoś chytry, podstępny.
Święta
krowa – osoba nietykalna, nieraz bezkarna, wobec której nie
wolno wystąpić z krytyką ani innymi sankcjami, komu się na zbyt wiele pozwala.
Tyle,
co kot napłakał – bardzo mało, niewiele, troszeczkę.
Uparty
jak osioł – bardzo uparty człowiek.
Wiedzieć,
co w trawie piszczy – dobrze orientować się w sytuacji,
wiedzieć, co się dzieje, domyślać się tego, trafnie przewidywać, co się może
wydarzyć.
Wziąć
kogoś na barana – nosić kogoś na barkach, na plecach.
Zjeść
konia z kopytami – być bardzo głodnym.
Żyć
jak pies z kotem – żyć w niezgodzie, kłócić się,
nienawidzić.
Pochodzenie: z
obserwacji zwierząt.
FRAZEOLOGIZMY KULINARNE
Bułka
z masłem – drobiazg, coś łatwego do zrobienia, wykonania.
Ciepła
kluska – o człowieku ślamazarnym, niezdecydowanym; gamoń,
oferma, fajtłapa.
Dmuchać
w kaszę – wtrącać się w czyjeś sprawy, dominować nad kimś.
Dwa
grzyby w barszczu – nadmiar jednakowych elementów, za dużo
czegoś, niepotrzebne powtórzenie.
Dziesiąta
woda po kisielu – daleki krewny, daleki związek.
Ładny
pasztet – sytuacja kłopotliwa, niezręczna, przykra.
Łakomy
kąsek – coś atrakcyjnego, o co warto zabiegać.
Narobić
bigosu – narobić kłopotów, zamieszania.
Nie
dać sobie w kasze dmuchać – nie pozwalać wtrącać się w swoje
sprawy; nie dać się oszukać, umieć bronić swoich interesów.
Nudny
jak flaki z olejem – bardzo nudny.
Rozebrać
się do rosołu – rozebrać się całkiem, zostać nagim.
Pochodzenie: porównanie
oparte jest na anegdocie mówiącej o szlachcicu, któremu zamiast krupniku podano
czystą polewkę. Kiedy go spytano, dlaczego się rozbiera odpowiedział, że będzie
nurkował, aby znaleźć jakąś ziarenko kaszy. Tym sposobem zmusił skąpego
gospodarza do podania prawdziwego krupniku.
Tani
jak barszcz – bardzo tani, niedrogi.
Trząść
się jak galaretka – drżeć ze strachu lub zdenerwowania.
Upiec
dwie pieczenie na jednym ogniu – załatwić dwie sprawy
jednocześnie, skorzystać na czymś podwójnie.